Czara goryczy
Czara goryczy przelała się
Rozlała się po mojej duszy
Jak gęsty olej
Zranienia, łzy i ból
Cały ten ciężar mi doskwiera
Zbyt wiele jest kłamstw i oszustw
Zbyt wiele razy serce pękało
Nadszedł czas, by nie zwracać już więcej uwagi
I odpuścić nim gorycz zeżre mnie całkiem
Drżę ze strachu, bo wiem, że nigdy już nie będzie tak
Jak przed laty bywało
Zrozumienie i sprawiedliwość to nikłe wspomnienia
Teraz pozostał tylko smutek i rozpacz
Lecz choć wychodzę z tej mrocznej jamy
A w sercu nadal boli mnie ta rana
To wiem, że muszę iść dalej
Bo przecież jest jeszcze nadzieja
Na nowy i wspaniały dzień
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz