W deszczowy dzień
Patrzę przez okno na podwórze
Deszcz ulewny za oknem
Chmury wciąż grube
Drzewa kołyszą się na wietrze
Liście szeleszczą jak tysiące dłoni
Mimo szarej aury coś mnie cieszy
Może to spokój, a może samotność
W tle słychać śpiew ptaków spod strzechy
To wszystko sprawia, że serce się raduje
I choć nie żyję w kraju marzeń
To jednak tutaj czuję się wolny
W tej chwili gdy tak patrzę przez okno
Cieszę się z tego co mam
I kto towarzyszy mi na co dzień
Bo czasem wystarczy mały krok
By ujrzeć piękno w codzienności
I choć życie bywa trudne i ciężkie
To jednak warto docenić z kim się żyje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz