16 lipca 2025

Człowiek na łańcuchu

 

Człowiek na łańcuchu

Człowiek na łańcuchu, jak pies uwiązany

Wolność swoją traci  kiedy jest skazany

Złamany grzbiet, znużone nogi

Ciało zmęczone, a dusza zgorzkniała

Za kratami życie bez szans na zmianę

Pozbawiony nadziei, w swej klatce więziony

W jego sercu, iskra nadziei jednak drzemie

Bo może kiedyś wolność znów będzie jego

I choć łańcuch trzyma, jego ciało w kagańcu

W duchu jest wolny, bo jego wiara nie ustępuje

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez świtu

  Bez Świtu Na początku była ciemność. Ale nie taka, jaką znaliśmy nocą, czyli   spokojną, przejściową, z obietnicą wschodu. Ta ciemność...