Opowieści duchów
Jest północ, godzina duchów
Siedzę w ciemnym pokoju
Przy blasku ognia z kominka
Cisza panuje, jakieś złudzenie
Mój umysł skupiony jest na niczym
W tle tylko huk wiatru za oknem
Czuje jak duchy przeszłości przychodzą
W ciemnościach ukryte snują się
By opowiedzieć swoje stare historie
W suficie, ścianach i pod podłogą
Słychać ich kroki i szepty
Czuć ich obecność, choć nie widać ich twarzy
Niektóre mówią, że szukają spokoju
Inne, że chcą zemsty za dawne krzywdy
Jedno jest pewne, są straszne i tajemnicze
I nigdy nie wiadomo, co w nocy przyniosą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz