Bezdech
Noc ciemna jak mrok
W mieszkaniu cisza
Sam leżę bez ruchu
Nie mogę oddychać
Panika mnie ogarnia
Trudno mi złapać oddech
Płuca bolą mnie strasznie
Czy to koniec?
Czy to koniec moich dni?
Nagle wstaję z łóżka
I szybko szukam pomocy
Ktoś mówi mi, że to tylko zły sen
Inny, że bezdech mnie dopadł
A może zmora
Lub koszmar straszliwy
Nie wiem, co to było
I więcej nie chcę doświadczyć takiej paniki
Bezdech, koszmar czy zmora…
Teraz wiem, że zrobię wszystko
Aby nigdy mnie już nie dopadła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz