16 czerwca 2025

Wciąż Cię słyszę

Wciąż Cię słyszę

Wciąż Cię słyszę
Chociaż cisza mieszka w domu
Ten lekki stukot Twoich łapek
Po porannej podłodze
Westchnienie przy nodze
Gdy świat zwalniał do naszej prędkości

Wciąż słyszę Twoje myśli
Bez słów
Bo nigdy nie potrzebowaliśmy mowy
Wystarczyło jedno spojrzenie
A ja już wiedziałam wszystko
Radość, głód, spokój,
A czasem po prostu: jestem

Czasem odruchowo zostawiam uchylone drzwi
Czasem mówię do Ciebie na głos,
Jak wtedy, gdy wracałam
I mówiłam: już jestem, Markusku

Czas nie wymazał Twojego echa
On je tylko rozciągnął
Jak dźwięk, który gra w sercu
Po ostatnim uderzeniu fortepianu.

Nie ma Cię tu
A jednak jesteś wszędzie

W tej ciszy
Która brzmi znajomo
W tej pustce,
Która ma Twój kształt
W tej tęsknocie
Która nie chce być bólem
Tylko pamięcią
Pełną miłości

Wciąż Cię słyszę
Markusku.
I nie chcę przestać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez Twarzy

  Bez Twarzy Była wysoka, potężna jak marmurowy posąg, a każdy jej ruch przypominał precyzyjnie zaprogramowaną choreografię. Długie, blo...