Za Tęczowym Mostem
Za Tęczowym Mostem
Gdzie trawa jest wiecznie zielona
A słońce nie zna zmierzchu
Biegniesz wolny
Bez bólu
Bez czasu
Wiem, że tam jesteś
Z nosem uniesionym do wiatru
Z radością w oczach
Które znów błyszczą jak dawniej
Tam nie ma starości
Nie ma zimna
Nie ma ostatnich spojrzeń
Tylko radość
Jak wtedy, gdy wracałam do domu
A Ty czekałeś przy drzwiach
Cały drżący z miłości
Markusku, mój mały przyjacielu...
Czy słyszysz moje myśli
Kiedy szepczę Twoje imię wieczorem?
Czy czujesz mój dotyk
W każdym wspomnieniu
W każdej łzie
Która spada cicho, jak Twój sen?
Za Tęczowym Mostem
Czas się nie liczy
Więc wiem
Że gdy przekroczę go kiedyś
Z sercem lżejszym niż życie
Ty znów przybiegniesz
Z tym samym spojrzeniem
Tym samym sercem
Które nigdy mnie nie opuściło
Czekaj
Nie spiesz się
Ale bądź tam
Bo wiem
Kiedy nadejdzie chwila
Nie spotka mnie śmierć
lecz Ty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz