Życie alkoholika
Smutne jest życie alkoholika
Nikt go nie lubi i nie szanuje
Wielu mu jego pijaństwo wytyka
A on jeszcze gorzej się czuje
Alkoholika nikt nie rozumie
I w to co mówi nikt mu nie wierzy
Nawet gdy prosi o przebaczenie
Tylko krytycznym wzrokiem go mierzy
Że nie będzie już pił wciąż obiecuje
Zaklina się na wszystkie świętości
Lecz ciągle słowa nie dotrzymuje
I bardzo z tego powodu się złości
Często się z żoną kłóci i czubi
Chociaż później tego żałuje
Lecz pije dalej bo bardzo lubi
A pijąc wódkę dobrze się czuje
Często na kacu się budzi
I niewiele wówczas pamięta
Stroni wtedy od ludzi
Bo męczy go ta myśl natrętna
Co znowu zrobił
Gdzie i z kim chodził
Co nawywijał i narozrabiał
Komu tym razem znowu zaszkodził
Ciągle boli go głowa
I ręce drżą niesłychanie
Dusza też nie jest już zdrowa
I nigdy nie je nic na śniadanie
Co noc ma senne koszmary
Niepokoje i dziwne lęki
Nawet w dzień widzi zjawy i mary
I tak na co dzień przechodzi te męki
Notorycznie ma wyrzuty sumienia
Stale się wstydzi i ośmiesza nieustannie
Ale pije nadal i nic w sobie nie zmienia
Choć te zmiany przysięga trzeźwiejąc w wannie
Alkoholik smutne życie ma
Niedojada i nie odpoczywa
I sam o to życie słabo dba
Bo z alkoholikami niestety tak bywa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz