16 lipca 2025

Gdy rak toczy jego cialo

 

Gdy rak toczy jego ciało

Wśród ludzi, samotnie z dala od kogokolwiek

Człowiek na raka walczy z chorobą swoją

Słabnie jego ciało, a w oczach ból widać

Już nie może normalnie oddychać

Bez chwili wytchnienia kaszle i mdleje

Wspomnienia przemijają, dni uciekają w bólu

A on sam wciąż walczy, a serce mu się łamie

Nawet bliscy nie mają pojęcia co się z nim dzieje

Dla niego to wszystko ma teraz już inny wymiar

Za oknem ulicy, gdzie zawsze było głośno i tłoczno

Teraz wszystko wydaje się takie jakieś ciche i puste

Słyszy tylko słabe bicie swojego serca i ból

Przeczuwa, że jego czas powoli się kończy

Choć ból go męczy, a słabe ciało już nie daje rady

Ma wciąż nadzieję, że przejdzie przez tę ciężką chorobę

Chce walczyć, chce żyć, chce wygrać z tym draństwem

Nie poddaje się, choć każdego dnia słabnie coraz bardziej

Tęskni za domem, za rodziną, za normalnym życiem

Wie, że musi być silny, by przetrwać każdy dzień

Bo raka nie da się zwyciężyć, ale  można przegrać z godnością

I właśnie tak chce walczyć, do końca, z godnością i odwagą

Ale czas nieubłaganie pędzi, dni przemijają jak wiatr

Chory na raka traci siły, a jego serce jest już bardzo słabe

Jego ostatnie słowa to prośba o wybaczenie i wspomnienia

W końcu chory człowiek umarł na raka, choć bardzo chciał żyć

Dzielnie walczył z nieuleczalną i straszną chorobą  do końca

Przegrał walkę, ale  jego odwaga i godność zostaną na zawsze

Będą wspomnieniem dla tych, którzy kochali go i będą o nim pamiętać

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nic nie jest nam obceco ludzkie

  Nic co ludzkie nie jest nam obce Zacznijmy od początku, bo tam zwykle tkwi tajemnica Życie jest nieprzewidywalne, pełne zmian i dram...