Nieznajoma grała na akordeonie
W parku, gdzie rosły zielone drzewa
Muzyka otulała słuchaczy swym brzmieniem
Dłonie nieznajomej nestorki wirowały
Nad klawiszami starego akordeonu
Który wydawał dźwięki jak z nieba
Słuchałem tej muzyki z zachwytem
Bo była dla mnie ukojeniem
Serce stawało się gorące i biło mi mocniej
A nieznajoma grała przeróżne melodie
Jej dusza tańczyła i podrygiwała
W rytmie akordów i prześlicznej harmonii
Grała przepięknie na starym akordeonie
Marzyłem o tym, by nigdy nie przestawała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz