16 lipca 2025

Stres

 

Stres

Stres, jak dziki zwierz, ciągle goni

Nie daje wytchnienia, ani chwili spokoju

Łapie nas mocno jak w sidła i pułapki

Dławi powoli, jak gęsta złowroga mgła

Nie da się go zepchnąć, ani odeprzeć

Bo krępuje ręce i głos w gardle dusi

Wydaje się, że człowiek jest bezradny

I z każdą chwilą coraz bardziej słabnie

Często ucieka się do używek

Aby przynajmniej na chwilę o nim zapomnieć

Lecz to tylko ułuda, bo stres zawsze wraca

I jeszcze bardziej opanowuje nasze myśli i ciała

Jak poradzić sobie z tym nieustannym bólem?

Jak zatrzymać tego dzikiego zwierza w klatce?

Trzeba znaleźć w sobie siłę i pokrzepienie

I walczyć z nim dzielnie, jakby się bić o życie

Bo stres to nie tylko straszny przeciwnik

To także szansa na rozwój i wyzwolenie

Trzeba go tylko umieć pokonać i wykorzystać

Wtedy dopiero zyska się  moc i wewnętrzną siłę

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wszędzie

  Jestem wszędzie Jestem w świetle poranka, który w szyby uderza W oddechu wiatru, który liście przegania W ciszy między słowami, gdy ...