15 lipca 2025

Wolność i przyjaźń za stodołą

 

Wolność i przyjaźń za stodołą

Jako mały chłopiec, pasłem gęsi i krowy

Za stodołą, na łąkach, gdzie trawa zielona rosła

Codziennie wyruszałem w drogę o świcie

Aż do wieczora, kiedy słońce już gasło

Byłem samotny, lecz w towarzystwie zwierząt

Znałem je od urodzenia, miały swoje charaktery

Gęsi gęgały, a krowy  radośnie muczały

Biegły po polach dzikie ptaki i dzikie zwierzęta

Wiatr wiał mi w twarz, a trawa szeleściła

Kiedy przebijałem się przez zarośla i bagna

Byłem wolny, jak ptak na niebie

Czułem, że nic nie może mnie zatrzymać

Teraz, gdy patrzę wstecz na tamte dni

Widzę, jak wiele się zmieniło, jak wiele minęło

Ale wciąż pamiętam te dziwne czasy

Gdy pasłem gęsi i krowy za stodołą

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wszędzie

  Jestem wszędzie Jestem w świetle poranka, który w szyby uderza W oddechu wiatru, który liście przegania W ciszy między słowami, gdy ...