03 sierpnia 2025

Marzenia małego robaczka

 

Marzenia małego robaczka

 

W lesie głębokim, wśród drzew wiecznie zielonych

Żył mały robaczek wesoły jak najedzony ptaszek

Był skromny i drobny, lecz miał wielkie marzenie

Chciał wzbić się w niebo, osiągnąć gwiazdy na niebie

Dniem i nocą szukał w lesie swojej drogi

Nie oglądał się za siebie

Znosił wszelkie trudy i znoje

Przeszedł przez bagna i lasy pełne cieni

Wierząc, że w końcu spełni swoje marzenia

Pewnego ranka, gdy słońce wschodziło

Zobaczył na polanie różowy kwiat rozkwitający

Nie mogąc się powstrzymać  pobiegł ku niemu

Aż nagle poczuł, że osuwa się jak opar ze snu

Ocknął się po chwili zrozpaczony i zmęczony

Nie zrozumiał, co się stało, co z nim się działo

Przyglądał się pięknemu kwiatowi i dostrzegł

Że to co go przyciągnęło, było tylko złudzeniem, złym snem

Tęsknota wielka i żal  ogarnął małego robaczka

Nie mogąc zrozumieć, dlaczego marzenie rozpadło się w ruinę

Złapał się za serce, a łzy pociekły po jego policzkach

Zrozumiał, że spełnienie marzeń jest czasem trudnym zadaniem

Jednak nie poddał się mały robaczek, nie zwątpił

Wiedział, że trzeba walczyć, by osiągnąć to, czego się pragnie

Wstał z ziemi, zdmuchnął z siebie kurz i wilgoć

I znowu ruszył naprzód, z sercem pełnym nadziei

Przeszedł przez gęsty las i wzniósł się w powietrzu

Tym razem bardziej ostrożnie, nie dał się złudzeniom

Minął przeszkody, pokonał trudności i swoje lęki

Tym razem nie poddał się mały robaczek

Zrozumiał, że  marzenia nie zawsze spełniają się wprost

Postanowił zmienić podejście, przewartościować plany

I pojął, że czasem trzeba zmierzyć się ze sobą samym

Zaczął pomagać innym, dzielić się swoją radością

Dziękując losowi za to, co otrzymał i jak dotąd żył

Za towarzystwo innych, za pomoc, wsparcie i ciepło

Za to, że może jeszcze wiele osiągnąć na tej ziemi

Nie minęło tak wiele czasu kiedy w wielkim lesie

Mały robaczek stanął  w końcu na szczycie drzewa wysokiego

Nie sięgnął najjaśniejszych gwiazd, nie zdobył nieba samego

Ale zrozumiał, że szczęście tkwi w prostych rzeczach

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wszędzie

  Jestem wszędzie Jestem w świetle poranka, który w szyby uderza W oddechu wiatru, który liście przegania W ciszy między słowami, gdy ...