Bajka o zaczarowanym guziku od pidżamki
Dawno, dawno temu w dziecięcym pokoiku w szufladzie z ubraniami mieszkała sobie pidżamka. Była miękka, niebieska w białe gwiazdki i bardzo lubiła być ubierana do snu. Ale nie każdy wiedział, że jeden z jej guzików był… zaczarowany.
Nie był to zwykły guzik. Błyszczał odrobinę mocniej niż pozostałe, a gdy nikt nie patrzył, czasem cichutko mruczał piosenkę do snu. Guzik miał imię – nazywał się Guziutek.
Guziutek miał jedną niezwykłą moc – potrafił przenosić swojego właściciela do krainy snów, w której wszystko było możliwe. Wystarczyło przed snem szepnąć magiczne słowa:
„Guziczku błyszczący, śnie marzący, otwórz drzwi do nocy tańczącej.”
Pewnego wieczoru mały chłopiec o imieniu Jaś miał wyjątkowo zły dzień. Zgubił ulubioną zabawkę, rozlał kakao na dywan i nie mógł znaleźć drugiego kapcia, a do tego gniewała się na niego mamusia, która pomimo tego i tak bardzo go kochała. Po kąpieli mama pomogła mu założyć pidżamkę, zapinając guziczki – aż tu nagle jeden z nich błysnął jak gwiazdka.
– Co to? – zdziwił się Jaś.
– To pewnie zmęczenie – zaśmiała się mama. – Dobranoc, kochanie – powiedziała mama całując Jasia na dobranoc.
Ale Jaś nie mógł zasnąć. Przypomniał sobie o błysku jednego z guzików i w tym samym momencie nie wiedząc skąd zna wypowiedział magiczne słowa.
„Guziczku błyszczący, śnie marzący, otwórz drzwi do nocy tańczącej.”
W tym momencie pokój zadrżał lekko, a pidżamka zadrgała – i... wszystko zniknęło!
Jaś znalazł się w niezwykłej krainie zbudowanej z chmur i czekoladowych gwiazd. Nad jego głową fruwały poduszki, a po niebie galopowały miękkie, puchate jednorożce. Guziutek, zaczarowany guzik, zamienił się w małego przewodnika z głową sowy i brzuszkiem jak księżyc.
– Czas na przygodę! – zawołał Guziutek.
Wędrowali przez las zrobiony z ciepłych kocyków, kąpali się w mleczno-czekoladowej rzece i grali w berka z gwiazdkami. Jaś odnalazł tam zagubioną zabawkę – uśmiechniętego misia, który czekał na niego w domku z piernika.
– Jak to możliwe? – zapytał Jaś, tuląc misia.
– W krainie snów wszystko, czego naprawdę pragniesz, może się znaleźć – powiedział Guziutek. Ale pamiętaj: guzik działa tylko wtedy, gdy masz dobre serce, jesteś grzeczny i zamykasz oczy z odrobiną wiary.
Gdy rano Jaś się obudził, stwierdził, że pidżamka jest mocno pognieciona i lekko ubrudzona czekoladą, ale guzik znów lekko błyszczał. A obok na poduszce… leżał jego miś.
Od tego czasu, każdego wieczoru Jaś zasypiał z uśmiechem, szepcząc magiczne słowa. A Guziutek czuwał, gotów na kolejną przygodę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz