Czy Bóg nadal istnieje?
Wciąż poszukuję
Chociaż nie zawsze wiem czego
Rozglądam się
Krzyczę i nawołuję
Czy ktoś mnie słucha ?
Czy ktoś dostrzega?
Wszyscy dookoła zajęci są
Swoimi sprawami
I problemami
I własnym życiem
Nikt dziś na wołanie o pomoc
Nie reaguje
A ja mam taki niedosyt
Dobroci
Sumienia i wrażliwości
Oraz miłości dla ludzi
I chociaż wiele do życia mi nie brakuje
To ciągle szukam
Sprawiedliwości
I chwil bardziej szczęśliwych
Czy Bóg się w końcu obudzi?
Nawet gdy wszyscy mówią
Że wyrzeczenia i wszelkie trudy
Dla dobra człowieka
Pokonać trzeba
To ja nie wierze
Mam oczy
I rozum mi jeszcze tak nie szwankuje
Wiem, że obłuda
Kłamstwo i zniewolenie
Cały czas ze mną obcuje
Bo wielu pragnie mnie wykorzystać
Mój ból, dobroć i wielkie cierpienie
I chociaż jestem już bardzo słaby
To siły mi musi wystarczyć
Bo wielkie zwątpienie czuję
I ciągle mam jedno pytanie
Czy Bóg nas w końcu od zła uratuje?
I może znajdę gdzieś odpowiedzi
Których od wielu lat szukam
Dlaczego świat jest taki okrutny
Dlaczego ludzie są dla siebie wrogami
Czemu jest tyle chorób
Cierpienia
I smutku
Czy doczekam dni
Że Bóg w końcu zajmie się nami?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz