05 czerwca 2025

Niewidzialna

 

Niewidzialna

Przed witryną w centrum miasta

Na chodniku siedzi stara kobieta

Na kolanach ma kawałek ciasta

Jest rozczochrana i nie domyta

 

Widać, że to osoba bezdomna

Wyziębiona i zaniedbana

A jej garderoba brudna jest i skromna

Na siebie tylko jest zdana

 

Siedzi smutna z  wyciągniętą dłonią

Przechodnie ją ignorują i nie wspierają

Grosza nie dają  choć  sami  go trwonią

Skamieniałe serca mają

 

W drugą stronę głowy odwracają

Przechodzą obok niej obojętnie

Nie widzą jej, lecz kroku przyspieszają

Zachowują się wstrętnie

 

A mogli by z  nią  porozmawiać

Co jest przyczyną jej losu ustalić

Jak nie chcą, nie muszą nic dawać

Ale obojętnością nie powinni jej ranić

 

A wystarczy  życzliwość i zwykłe sumienie

Serdeczność  i  uśmiechu odrobina

Zwykła  rozmowa i pocieszenie

Ludzka empatia  i przyjazna mina

 

To tak niewiele i nic nie kosztuje

Mogła by podnieść ją trochę na duchu

Czy w trudnych chwilach ją ktoś podbuduje?

Wiele dobroci może być w ludzkim odruchu

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nic nie jest nam obceco ludzkie

  Nic co ludzkie nie jest nam obce Zacznijmy od początku, bo tam zwykle tkwi tajemnica Życie jest nieprzewidywalne, pełne zmian i dram...