Tak właśnie jest
I cóż z tego, że mam 60 lat
I co z tego, że życie płynie mi z górki?
Nie boję się czasu i zmian się nie boję
Bo wiem, że życie jest piękne… i moje
Mam żonę i syna – mój największy skarb
To w nich jest siła, to w nich jest świat
Byłem policjantem, kierownikiem, dyrektorem
Miałem wiele samochodów i jeździłem motorem
Grałem w filmie, w telewizji występowałem
Słowa na papierze też ślad po mnie mają.
Kilka książek, kilka myśli zostawiłem
I zrozumiałem to, czego inni nie poznają
Pojąłem, co w życiu jest najważniejsze
Nie sława, nie tytuły, nie puste marzenia
Lecz bliskość tych, których kocham nad życie
Codzienność pełna spokoju i spełnienia
Zrozumiałem, jak dobrze żyć na co dzień
Bez gniewu, bez lęku, z sercem otwartym
Bo jestem tu tylko na krótką chwilę
A cała wieczność czeka gdzieś i tyle
Żona, syn i ja tam zamieszkamy
W domu z bali, gdzie szczęścia doznamy
Wymarzony świat pełen ciszy i spokoju
Gdzie zdrowie i szczęście tańczy w każdym pokoju
Tu czas płynie łagodnym nurtem
Tu serce nie tęskni, nie goni za dniem
Bo wreszcie wiem – to jest prawdziwe życie
Tak właśnie chciałem, tak właśnie jest
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz