Hazardu goryczka
W hazardzie toczy się życie wciąż
Gra zmysłów, emocji w blasku świateł
Skrzydła marzeń unoszą się wysoko
Lecz czy wśród nich odnaleźć można cel?
Karty, kości i ruletki wir
Obiecują fortunę i spełnione marzenia
Ale hazardu droga, jak niebo kpi
I groźna ścieżka wiodąca w cień
Człowiek oczyma zmęczonymi
W hazardzie szczęścia szukać próbuje
Ale wciąż ryzyko go jakoś pochłania
Uwikłany w sieci niekończącej się gry
W tłumie ludzi pustka się jakaś skrywa
Bo hazard to ścierwo, które serca dusi
Tam, gdzie radość ma w cenie pieniądze
To siebie tracimy i życie z nas pomału uchodzi
Nadzieja wygranej, która zrodziła się w nas
W zamęcie kart szybciutko przemija
Zostaje po niej tylko gorzka łza
I gorycz życia, która nas zdradziła
Bo hazard, to nie tylko karty i pieniądze
To uzależnienie, które duszę mami
Pożera marzenia, przyszłość, rodzinę i czas
Zostawiając po sobie tylko zgliszcza
Niech więc ten wiersz ostrzeżeniem będzie
Dla tych, którzy hazardu próżno szukają
Bo w grze losu nie ma wygranych ścieżek
Lepiej budować życie na pewnych drogach
Wybierajmy więc mądrze, pamiętajmy o tym
Że szczęście nie kryje się w kartach rozłożonych
Lecz w sercach i bliskości kochanych ludzi
Bo w nich odnajdujemy prawdziwe bogactwo i radość
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz