Niepokój w sercu moim
W sercu moim niepokój snuje swoje wstęgi
Gnębi mnie duszącym, nieodgadnionym lękiem
W półmroku dnia i w ciemności nocy
Krwawiące serce bije mocniej, niestety
Niepokój w sercu, jak cień nieustanny
W duszy mojej tkwi, jak burza niewidzialna
Wysysa nadzieję, wierną towarzyszkę
I zamienia ją w płacz i samotność głęboką
O czym marzyć, gdy serce nie jest w spokoju?
Jak radość odnaleźć w tym okropnym mroku?
Czy gdzieś jest ukojenie, czy tylko wędrówka ?
Po bezbrzeżnych przestworzach troski i boleści
Ciągle w myślach wiruje niepokój utkwiony
W sercu moim wisi jak szara mgła otchłani
A przecież bijącym sercem chcę wiarę odzyskać
Niech wreszcie zniknie ta trwoga, by odkryć radość
I niepokój w sercu… wierzę, odejść musi
Gdy tylko słońce swoje promienie wzruszy
Tchnienie spokoju wkoło się rozprzestrzeni
A w sercu znów rozkwitnie nadzieja w pełni
Niech przeminie niepokój, jak sen złudny
Niech wiosna nadejdzie, gdzie kwiaty rozkwitają
A moje serce spokojem niepokój zagłuszy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz