22 października 2025

Sześćdziesiąt lat minęło

 

Sześćdziesiąt lat minęło

Sześćdziesiąt lat to nie tylko liczba

To życiowa podróż, pełna prób i wyzwań

Marzenia, upadki, szczęście i łzy

Wszystko, co zrodziło się w mojej duszy

Wzloty w niebie, spadki w piekle

Życia kręte ścieżki, które trzeba było przebyć

Czasem trudno było być silnym

Czasem potrzebowałem wsparcia

Lecz zawsze parłem do przodu

Pomimo trudności i niepowodzeń

Marzenia, te piękne i te mniej ważne

Cele i dążenia w młodości i wieku dojrzałym

Niektóre spełnione, inne gdzieś pozostały na dnie

Ale każde z nich dało mojemu życiu kształt

Potrzeby, które zmieniały się z wiekiem

Od dziecięcych zabawek, których miałem niewiele

Do upragnionej miłości i akceptacji

Wszystko to ukształtowało moje serce i ciało

To doświadczenie życia było cennym wzbogaceniem mojej duszy

Wspomnienia, które trzymam w sercu ukryte

I te, którymi szczerze się dzielę

Słoneczne dni, chłodne noce i miłość, która trwa

Kochająca żona,  wspaniały syn

Tęskniące wzroki piesków, których już nie ma

Wszystko to jest skarbem, który na zawsze pozostanie we mnie

Gdybym mógł cofnąć czas, czy coś  bym zmienił?

Może kilka słów, które wypowiedziałem bez zastanowienia

Ale tak naprawdę niewiele wprowadził bym zmian

A takich istotnych - wcale

Bo każde doświadczenie uczyniło mnie tym kim jestem

I jestem dziś szczęśliwy i wiem

Że to już taki mój los

I dziś już nie ważne czy było dobrze czy źle

Sześćdziesiąt lat, to szmat czasu - to prawda

Ale życie jest darem, którego nie warto marnować

Kocham żonę i syna i marzenia spełniam z radością

Ich marzenia i swoje

Bo każdy dzień jest szansą, aby żyć pełnią życia w miłości

Sześćdziesiąt lat za mną, ale myślę, że jeszcze przede mną wiele dni

Które mogą być wypełnione uśmiechem i sensownymi chwilami

Niech wzloty i upadki będą moimi nauczycielami

A marzenia, nadal nieodłączną częścią  duszy

Czy coś bym w swoim życiu zmienił

Nurtuje mnie znowu to pytanie

Myślę, że niewiele

Bo każda droga, którą podążałem, przyczyniła się do tego kim jestem

I najważniejsze - z kim jestem

Bo zrozumiałem, że życie, choć kruche, jest pełne możliwości

Może wcześniej zerwałbym stosunki z niektórymi osobami

Które przynosiły mi smutek i zło, a nie radość i wsparcie

Bo szkodziły mnie i mojej rodzinie

Ale teraz już wiem, że każda znajomość miała swój cel

Nauczyła mnie, że trzeba być ostrożnym w wyborze, by nie być ofiarą

Sześćdziesiąt lat to tylko liczba, nie miara prawdziwego bogactwa

To życiowa opowieść, o której wciąż jestem w stanie pisać

Nadal będę kształtował swoją historię pełen nadziei i mocy

Żyjąc każdy dzień z miłością, aby dojść do jej pięknego finału

Bo w wieku sześćdziesiąt lat życie w dalszym ciągu jest darem

Pełnym wyzwań, niespodzianek i radości codziennej

Z kochającą rodziną u boku i marzeniami w sercu

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wszędzie

  Jestem wszędzie Jestem w świetle poranka, który w szyby uderza W oddechu wiatru, który liście przegania W ciszy między słowami, gdy ...