22 października 2025

Szlak Nadziei- Labirynt ubrudzonego rozumu

 

Szlak Nadziei - Labirynt ubrudzonego rozumu

Ubrudzeni rozumem, w szarościach codziennego dnia

Człowieka marnego, którego los jest kręty jak górski szlak

Który jest zły i w głębi duszy tajemnice ma straszne ukryte

A wiatr czasu roznosi je jak strzępki smutnej opowieści

Ubrudzeni rozumem, zbrukani nim na całego

W myślach zgubieni, jak mgła gęsta i dusząca taka

Ich marzenia topią się w morzu codzienności

Ubrudzeni troskami i przeciwnościami losu

Wędrują ścieżką stromą, niepewną i zdradliwą

Życie ich jest jak labirynt, pełen zakamarków

Ubrudzone ich myśli, jak cienie się plączą

Marni są w swej ulotnej istocie i słabi

Szukają sensu, miłości i bezpiecznej przystani

I jakoś trudno im dotrzeć  z nadzieja do celu

Ale jednak w marności kryje się tajemnica

W zbolałym sercu  zrodzić może się nadzieja

Bo chociaż rozdarci są i ubrudzeni rozumem

To coś w ich sercach kołacze i podpowiada, że to jeszcze nie koniec

Że wierzyć trzeba nawet gdy szanse znikome wydają się być

Człowiek choć słaby i marny, może stawić czoła życiu trudnemu

Odkryć piękno może w prostocie i sens w chaosie odnaleźć

Ubrudzony rozumem może oczyścić się  w mądrości

Bo każdy swą mądrość przecież posiada

Niech wiec marności tego świata nie zatrą iskier marzeń

Bo szczęście ogromne drzemie w każdym człowieku

Nawet tych ubrudzonych i mocno zbrukanych rozumem

Trzeba tylko mieć odwagę, aby po szczęście sięgnąć

Zagarnąć je i trzymać mocno za nogi, tak z całej siły

Bo chętnych na szczęście jest sporo każdego dnia

Początek formularza

 

 

Labirynt marności

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wszędzie

  Jestem wszędzie Jestem w świetle poranka, który w szyby uderza W oddechu wiatru, który liście przegania W ciszy między słowami, gdy ...