Jestem wszędzie
Jestem w świetle poranka, który w szyby uderza
W oddechu wiatru, który liście przegania
W ciszy między słowami, gdy myśl się zawiesza
W spojrzeniu, które więcej mówi niż zdania
Jestem w kropli deszczu na Twojej dłoni
W odbiciu twarzy w kałuży na ulicy
W szeptach, gdy nocne gwiazdy się bronią
Przed świtem, który gubi cień w gęstej mgle
Jestem echem kroków na pustej ulicy
W zapachu kawy i w skrzypieniu starych drzwi
W drgnieniu serca, gdy coś mnie zasmuci
W rzeczach najmniejszych, w ułamku chwil
Jestem wszędzie — choć mnie nie zobaczysz
W snach niedopowiedzianych i w rytmie dnia
Gdzie tylko spojrzysz, tam mnie odnajdziesz
Bo nawet milczenie mój głos w sobie ma
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz